8 grudnia 2011

Gwiezdny Pirat # 45 !

A co ja się będę... Zacni ludzie z Wydawnictwa Portal docenili mój trud i organizacja Złota Pięść oraz opublikowana na blogu profesja - Bokser - zostały umieszczone w najnowszym odcinku Gwiezdnego Pirata! 

1 grudnia 2011

Wyjazd integracyjny

Co jest potrzebne do gry w RPG poza przedmiotami fizycznymi? Postać. Każda gra fabularna wymaga od gracza stworzenia swojego bohatera. Często postacie graczy to tylko koteria obcych, którzy pracują dla jednego shoguna/primogena/króla/mafioza/boga. Poznają się w trakcie przeżytych przygód, nie mają zaufania i nie otwierają się od razu.

28 listopada 2011

Bokser

Słyszałeś o gladiatorach, prawda? Walki na śmierć i życie, wielkie areny i wielkie pieniądze. Wielu z nich zaczynało właśnie od boksu. Przetrwała Federacja Bokserska, zachowały się zasady i nadal są emocje. Bokserzy nie tłuką się na śmierć, ale walczą do nieprzytomności lub jak padniesz na deski i nie wstaniesz przez 10 sekund. Jak widać, trzeba twardo i pewnie stąpać po ziemi. Ich walki odbywają się na ringach, najczęściej w budynkach zadaszonych. Nie ma litości, nie ma strachu - to sport dla twardzieli. 

26 listopada 2011

Listopad!

Na miesiąc taki jak ten czekałem chyba całe życie. To najlepsze 30 dni mojego życia. Dawno nie było tak dobrze, oj nie było. Wydarzenia tego miesiąca miały mniejszy lub większy wpływ na życie moje i osób które znam. Nie wygrałem w totka 10.000.000, nie jestem prezydentem ani nie dostałem spadku. Finanse w normie. Podsumowując...

8 listopada 2011

Relacja z Gramy! #2

Miałem napisać wczoraj, ale w domu mam nieoczekiwany remont. Rewolucja kuchenna. Jestem więc zapracowany ale przynajmniej nie nudzę się. Wracając do Gramy...

6 listopada 2011

Relacja z Gramy! #1

Witamy po Gramy! Jak było? Dla mnie super! Zaryzykowałbym stwierdzenie, że lepiej niż ostatnio! W dwa dni przetestowałem kilka nowych tytułów, wziąłem udział w turnieju poznałem nowych ludzi i oczywiście świetnie się bawiłem! Ale po-ko-le-i!


26 października 2011

Legen - wait for it - dary!

Dziś będzie krótki post na temat "epic die roll".
Na końcu wczorajszej sesji w pięknym, malowniczym i napromieniowanym świecie Neuroshimy doszło do niebywałego zdarzenia. Gracz znany w naszych szeregach jako Norek, odgrywał postać Natana Watts'a. Był starym tropicielem, kowbojski kapelusz, springfield z lunetą na plecach i ogólnie to ten typ który znajdzie igłę w stogu siana i strzeli do niej z 200m. Jakie to wydarzenie? Po (nie)małych trudnościach z ubiciem prozmutowanej sfory psów i odratowaniu potrącego Indiańca zjawili się jego kumple, bla bla... Koniec. Postanowiliśmy rozbić na chwilę obóz, żeby zjeść etc i ruszyć dalej z Saint Louis do Kansas lub przynajmniej w tamtym kierunku. Natan zaproponował, że zajmie się naszym ogniskiem ustawionym na środku byłej międzystanówki i gdy ognisko ocieplało nam rączki on poszedł na spacer i zapytał MG czy może rzucić test na szukanie grzybów i korzonków. Jasne.

17 października 2011

Warsztat gier

Witam ponownie z małą informacją lub też zapytaniem. 


Postanowiłem lub raczej powoli wdrażam w życie plan stworzenia własnego Warsztatu w którym to będę majstrował moje gry do kupy. Mam tu na myśli prowadzenie dziennika z zapiskami postępu, kupno maszyny do laminowania, kilku spray'ów drewna do elementów gier... Wszystkiego po trochu.

30 września 2011

Triki z ameryki

Jak sprawić graczom więcej zabawy grając w gry fabularne? Mam na to sposób. Każdy gracz marzy o tym, żeby w pewnym momencie sesji stać się Mistrzem Gry. Gdy bohater spotyka odwiecznego wroga, jego jedynym celem staje się go pokonać, za wszelką cenę, dogonić rywala i skopać mu jego epickie cztery litery. Słowo "epickie" jest tu bardzo na miejscu, bo pokonanie największego przeciwnika w trzech prostych ciosach to zerowa frajda. Szast, prast i po zabawie. Gracz się ucieszy, na chwilę. Potem dojdzie do tego, że wolałby aby to starcie trwało dłużej, było pełne uników, skoków, akrobacji, opisów stykającej się stali, emocji - krótko mówiąc, to ta scena gdzie ma być krew, pot i łzy. Spróbujcie tego.



Jak ma działać ta technika? Już mówię.


28 września 2011

Pierwsza przygoda z tłumaczeniem

Witajcie po przerwie. Jestem takim człowiekiem, co jak tylko może to się chwali. Oczywiście chwalę się wszystkim, nawet jeśli w sumie to rzecz błaha. No i dziś będę się chełpił, może troszkę zapeszam ale jestem pełen optymizmu i czuję zachodni wiatr w moje żagle. 

Przechodząc do sedna... Nawiązałem swego rodzaju współpracę z mniej lub też bardziej znanym w różnych kręgach projektantem gier fabularnych który zwie się Michael Wolf. Z tego co mi wiadome, jest naszym zachodnim sąsiadem publikującym w języku angielskim. Z czego jest znany? Hmm... Dla mnie z projektu Arcane Heroes, który zdecydowałem się przetłumaczyć i udostępnić polskiej społeczności RPGowców. 

19 września 2011

Konflikt, czyli autorski strzał z małego kalibru

Konflikt to gra karciana dla dwóch osób. Jak nazwał ją Andrzej (aegspletus.blogspot.com): "Trudniejsza wojna". Trochę się zgodzę, bo gra nie jest rewolucyjna ani rewelacyjna, ale... jest Moja. I to właśnie czyni ten projekt ważnym dla mnie. 

Siatkarski Fenomen

Mamy poniedziałek. Wczoraj nasze polskie chłopy wywalczyły brązowy medal i po raz kolejny w pięknym stylu zostawili w tyle ruskich. Gratuluję i dziękuję, siatkówka to od lat największy skarb polskiego sportu. Przy okazji zauważyłem coś ciekawego. Fenomen tej gry pod kątem zasad i rozgrywki. Trudno mi wskazać inny sport, w którym trzeba agresywnie oddać piłkę przeciwnikom, potem zablokować ich atak lub przyjąć go rozpoczynając własne natarcie. To lepsze niż Blitzkrieg! Już mi coś świta w głowie. Dam znać oczywiście jak będą konkrety. 

Z prądem czy pod prąd?

O czym dzisiaj? O modzie. Dziwnie brzmi to słowo, kiedy blog ma być o grach, ale dziś będzie o modzie na gry, na ich tworzenie i tworzeniu ich zgodnie z modą. Uff... No to do dzieła.

1. Moda na gry.

Czy istnieje moda na gry? Raczej tak, w kręgach sportowców często są to gry... sportowe. Wiadomo, że każdy z nas od czasu do czasu chwyci jakiś tytuł nie ze swojej "dziedziny", bo zatwardziali eRPeGowcy nie z rzadka lubią pobiegać na frontach II WŚ i naparzać do Niemców, ale szczerze: Kto nie lubi? 

18 września 2011

Gramy!

No i znalazłem to co gracze lubią najbardziej, więc uświadomię nieświadomych. Od siebie dodam tylko, że byłem już 2 razy i trzeciego nie opuszczę! Wezmę plecak gier, może zapakuję coś mojego...
Termin
5 listopada o 10:00 - 6 listopada o 18:00

Lokalizacja
Pomorski Park Naukowo-Technologiczny
al. Zwycięstwa 96/98
Gdynia


Więcej informacji
Formuła imprezy jest prosta - przez dwa dni, sobotę i niedzielę, będzie można przyjść na miejsce imprezy i grać, grać, grać.

Czeka na Was kilkadziesiąt stołów i grubo ponad 400 planszówek, od prostych gier imprezowych po zaawansowane strategie. Na miejscu nasza obsługa będzie pokazywać oraz tłumaczyć zasady gier planszowych a także pomoże w wyborze gry dla siebie.


Więcej informacji:
http://www.festiwalgramy.com/
 
 

17 września 2011

Merytoryczna dyskusja?

Od jakiegoś czasu zastanawia mnie jak dziś - ale tak naprawdę - wygląda dyskusja na forum. Ile w tym merytorycznej, regularnej dyskusji z elementami konstruktywnej krytyki, a ile spamu, nabijania statystyk i zjadania wszelkich rozumów oraz deptania pomysłów już na wejściu?

16 września 2011

Ciastko

W wielu grach różnej maści rozgrywka/fabuła działa na zasadzie, którą ja nazywam Ciastkiem. Krótko mówiąc jest sobie kilku graczy i każdy z nich walczy, lub raczej konkuruje z resztą by jako pierwszy zdobyć Ciastko

Czym jest Ciastko? Wszystkim, Ciastko może być magicznym artefaktem, wielkim kufrem złota, fotelem prezesa, władzą nad światem. 

Nie piszę tu nic rewolucyjnego, bo o istnieniu Ciastka wie każdy, ale ja to po prostu nazywam Ciastkiem. Czemu? Bo w rozmowie z kumplem zabrakło mi słowa opisującego "to coś o co walczą gracze", więc...
Ciastko. 

Obecnie mam kilka pomysłów w głowie ale napiszę o nich, gdy coś konkretnego będzie na rzeczy. 

11 września 2011

Słowo na wstęp

Witam!

Siedzę i myślę co wam tu napisać na dzień dobry. Zacznę od kilku słów o mnie. Nazywam się Tomasz Aleksander Florian Krukowski. Urodziłem się 9 listopada 1991 roku w Pucku. Mam około 182 cm wzrostu i ważę koło 68 kg. Oczy koloru niebiesko-szarego, włosy ciemne. Wada wzroku korygowana okularami. 

Zainteresowania? Hm... Gry fabularne (od 4 lat), planszowe (teoretycznie od małego w coś graliśmy ale tak na poważnie to jakieś 2 lata), karciane (rok, nie więcej). Do tego regularny sport drużynowy (najlepiej z piłką)

O czym będę pisał? O moich zainteresowaniach głównie. Należę do osób które jakby... muszą mieć swoje 2 grosze we wszystkim. Nigdy nie mogę zadowolić się jakimś gotowym produktem, mój własny będzie lepszy! I tak się zaczęło.